Adopcje

Adopcje

Nowość w stadach - możliwość adoptowania koni!
To bardzo dobra opcja dla osób, które chcą zamienić lub adoptować nowego konia, nie męcząc się przy tym przy wyszukiwaniu zdjęć, ani pisaniu ich danych. By adoptować jednego z podanych koni (można adoptować parę razy) musisz napisać o tym KiteKat222 lub top80 i napisać opowiadanie, w jaki sposób jeden z twoich koni odnalazł go i przyprowadził do stada.

By powiększyć zdjęcie zwierzęcia, kliknij na nie.
Pamiętaj, że można mieć max. 3 konie. 

Liczba zaadoptowanych koni: 4

Aktualne konie do adopcji:

























Imię: Night 
Płeć: klacz
Wiek: 3 lata
Cechy: nieśmiała, strachliwa, jednak miła, nieobojętna na krzywdę innych, skryta, zamknięta w sobie
Stanowisko: po adopcji
Żywioł: ogień, dusza
Moce: jej moc ognia nie jest do końca ukształtowana- jej kopyta wypalają ślady na trawie- tak, że widać którędy szła, nie potrafi wzniecić ognia, umie odczytać myśli pozostałych członków stada oraz stać się niewidzialna
Partner: szuka ogiera
Rodzina: jej ojciec był alfą w stadzie zamieszkałym poza terenami stada Białej Róży, jej matką też była klacz alfa
Historia: Nie było mi łatwo. Może wydać się to dziwne, że córka alfy jest nieszczęśliwa, ale właśnie tak jest... Nie było mi tam dobrze. Ciągle popychana, ignorowana. Inne młode konie w ogóle się mną nie interesowały. Żyłam na uboczu. Ciągle z opuszczonym wzrokiem i zwieszoną głową przypatrywałam się zabawie moich rówieśników. Moim jedynym towarzyszem była ciemność i chłód. Tak chłód, taki przejmujący i straszny. Dla większości obcy. Czułam się porzucona. Postanowiłam opuścić tamto miejsce i tak było szare i ponure. Odeszłam w ciszy, myślę, że i tak nikt mnie nie szukał. Przebyłam wiele mil w poszukiwaniu miejsca, gdzie mogłabym zatrzymać się na dłużej. Dotarłam do granic waszego stada. Zobaczyłam kilka koni. Wiedziałam, że to strażnicy. Umiałam stać się niewidzialna... To było tak proste...Nie zauważyli mnie. Przymknęłam tuż obok nich. Las - tak to z pewnością magiczne miejsce. Gdy weszłam tam poczułam nieznane dotąd uczucie. To było ciepło. Zafascynowana pogalopowałam dalej. Natrafiłam na rzekę. W tedy nie wiedziałam jaką potężną ma ona moc... Bez wahania wskoczyłam do chłodnej i przejrzystej wody. Nagle stanęłam jak wryta. Obok mnie biegały konie, słychać było stukot kopyt i rozpaczliwe rżenie. Ostatni raz widziałam coś takiego podczas wojny stad. Teraz na moich oczach konie umierały. Wyczułam, że to ich dusze powracają z zaświatów by dalej toczyć nieprzerwaną walkę. Wtem zostałam porwana w wir walki. Na szczęście fala wyrzuciła mnie na brzeg. Jeszcze długo nie mogłam opanować przyśpieszonego bicia serca... Cała przemoczona dotarłam do brzegów jeziora. Całe było spowite mgłą. Przypomniała mi się historia dzieciństwa... Nie mogłam dłużej tu zostać. Wolnym stępem oddaliłam się od ponurego miejsca. Zwiedzanie terenu zajęło mi cały dzień. Po drodze dostrzegłam pastwisko. Unosiła się nad nim gęsta mgła. Wyglądało na opuszczone, ale zadbane-idealne dla mnie. Usadowiłam się w jego krańcu. Byłam pewna, że nikt tu nie przyjdzie. Jednak myliłam się.

Właściciel: wcześniejszy właściciel to właścicielka222 z niecierpliwością szuka nowego : )






Imię: Gemma 
Płeć: Klacz 
Wiek: 4 lata
Cechy: Gemma jest klaczą stanowcza i mądrą. Nie łatwo zdobyć jej zaufanie. Jest sprawna fizycznie oraz bardzo inteligentna. Gdy znajdzie się w trudnej sytuacji od razu umie z niej wybrnąć. Kocha naturę, wodę i długie spacery w świetle gwiazd i księżyca.Oprócz tego jest uczciwą i dobrą klaczą. Przy niej nie da się nudzić. 
Stanowisko: Obrończyni. 
Żywioł: Natura i woda. 
Moce: Ogólnie jej moce są związane z jej dwoma żywiołami: naturą i wodą. 
Partner: Nie jest klaczą prostą do zdobycia. Ma bardzo dobry gust w wybieraniu ogiera z którym zostanie do końca życia. 
Rodzina: Miała bardzo liczna rodzinę, ale teraz ma nadzieje, że członkowie stada ja zaakceptują.
Historia: Wychowała się w bardzo uczciwej i dobrej rodzinie. W jej skład wchodziło około 35 koni. Nie była więc taka rozpieszczana jak niektóre młode konie. Od początku kochała wodę i naturę. Swoje moce i żywioły odziedziczyła po swoich rodzicach. Miała 5 braci i 6 sióstr. Nie była jednak do nich bardzo przywiązana. Najbardziej kochała swoją babcię. Zawsze jej pomagała i słuchała co ma do powiedzenia. Choć dzieliła je spora różnica wieku były jak siostry. Pewnej śnieżnej zimy babcia zachorowała. Wszystkie konie próbowały ja wyleczyć: przynosiły różne zioła, które tak bardzo trudno zdobyć o tej porze roku. Jednak była to tak silna choroba, że staruszka tego nie wytrzymała i umarła. Gemma załamana śmiercią tak bliskiej jej osoby pozostała w smutku przez parę lat. Gdy stała się już dojrzałą klaczą odeszła w poszukiwaniu nowego, wymarzonego domu. Znalazła go tutaj. W Stadzie Białej Róży i postanowiła zostać w nim do końca jej dni.
 Właściciel: wcześniejszy właściciel to YokoOno - szuka nowego ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz