- Córka bety oskarżona o otrucie konia... - zamyśliłem się.
- Tak... - powiedziała.
- U nas w stadzie nie będzie nigdy czegoś takiego. Nie dopuszczę do tego. Jednego musisz się tylko wystrzegać - zawiesiłem głos.
- Czego?
- Wolf Dark. Jest niebezpieczna, ale jeśli nie będziesz przechodzić za granice lub pałętać się blisko nich to na pewno ci nic nie grozi. Tylko alfy, bety lub jakiś koń z ich polecenia może przejść przez granice. Pamiętaj.
Wolnym stępem wracaliśmy na łąkę. Nagle usłyszałem głos klaczy :
(Mira?)
Day, podrywaj ją szybciej XD
OdpowiedzUsuń
UsuńSzybko sobie nową znalazł XDDD
Pozwolę sobie nie skomentować waszych wypowiedzi D:
Usuń<3
Usuń