sobota, 7 grudnia 2013

Od Miry - CD historii Day Dream'a

-Ona... Ta Wolf Dark jest aż tak niebezpieczna? - zapytałam niepewnie patrząc w stronę lasu.
Zaniepokoiła mnie ta historia.  - Kim ona w ogóle jest?
-To wyrzutek. Jest nim od dawna. Niemal od początków Stada Białej Róży.
-Spotkałeś ją kiedyś?
-Niewiele razy. Ona nie za często odwiedza tereny stada. Bardziej podoba jej się ciemności pobliskiego lasu.
Wskazał głową przepastne morze drzew znajdujących się za zmurszałym płotem. Serce zamarło mi w piersi... Właśnie tam nocowałam. Czyli w każdej chwili mogłam spotkać na swojej drodze wyrzutka...
-Mówię Ci. Lepiej dla ciebie byś nigdy nie miała okazji jej widzieć. Krąży legenda, iż jeśli zobaczy się ją choć z bardzo daleka nieuchronnie sprowadza to nieszczęście i...śmierć. 
-Ale to niemożliwe by zwykła klacz siała taki zamęt! - zdenerwowałam się - Przecież jesteście potężnym stadem, macie wojowników, obrońców i kogo tam jeszcze! Powinniście pozbyć się tego problemu!
Ogier skrzywił się z niesmakiem.
-W tym rzecz, że ona nie jest zwyczajna. Ma moc. Taką jaka jeszcze nigdy nie była tak niebezpieczna jak dotychczas. Ona potrafi przybrać dowolną postać, zamienić się w każdą istotę która kiedykolwiek została poznana i nie tylko... Jest prawdziwą maszyną do zabijania. Kilkoro członków naszego stada przekonało się o tym na własnej skórze.
Pokiwałam głową. Było mi wstyd, że zachowałam się tak pochopnie.
-Teraz rozumiem. - westchnęłam
-Przyśpieszmy kroku. Już prawie ciemno.
I faktycznie. Jeszcze niedawno panował przyjemny złoty blask zachodzącego słońca, a teraz zapanowała szarość. Posłusznie przyśpieszyłam kroku. Nie miałam ochoty spotkać się z kimś pokroju wyrzutka.


(Day Dream - wprowadź akcję : D)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz