niedziela, 1 września 2013

Od Alice - Noc

Pewnej nocy o 24:00 wybrrałam siię z Faith do opuszczonego psychiatryka.
Faith była przerażona, ja nie.
Moja kumpela spytała:
-Czy musimy tu wejść?
-Tak - wchodź pierwsza.
W środku było ciemno.
Nagle coś mignęło mi przed łbem.
Faith zarżała.
To było widmo konia całe we krwi.
Nie miało oczu.
Zęby miało jak wilkołak.
Nagle światła pozapalały się i zobaczyłyśmy wielkie łóżko elektryczne.
Faith krzyczała:
-Uciekajmy stąd!
-Poczekaj jeszcze chwilę - wyjdziemy razem za jakiś czas.
Tuż po tym jak to powiedziałam, coś zaczęło mnie ciągnąć w głąb psychiatryka
.Kompanka chwyciła mnie za grzywę i puściłą dopiero na zewnątrz.
Potem pomyślałam:I tak jeszcze tu wrócę.
Sam na sam z tym miejscem.


Tobie faktycznie się nudzi ;_;
~ Faith 

4 komentarze:

  1. Eeee...tak bardzo jej się nudzi.
    Twoja ,,kumpela"
    Fejf przerażona? W jakim komiksie to przeczytałaś?
    To się kupy końskiej nie trzyma ;_;

    OdpowiedzUsuń
  2. Alice.
    Ekhm, nje dam Ci satysfakcji.
    Więc Natalga.
    (Pominę fakt, że w końcu muszę dać Ci te plakaty. Btw. miłego kocenia)
    Nie wiem, skąd wytrzasnęłaś psychiatryk. Nje wiem też, dlaczego zrobiłaś z Fejfa ostatnią ciotę.
    Wiem jedno.
    Masz fantazję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd nagle Fejf w psychiatryku? O.o
    (Bo Alice to jeszcze rozumiemXD)

    OdpowiedzUsuń