Nie mogłem już tak dalej żyć. Patrząc na
ukochaną klacz, nie mogąc nic zrobić. W końcu postanowiłem. Chciałem
odejść bez echa, i samotnie. I tak nikt nie będzie tęsknił, za kimś
takim, jak ja.
****
Wyszedłem dziś ze swojej jaskini. Ostatni raz spojrzałem na łąkę, na śpiące konie...na swoje dawne stado, a przede wszystkim, na Delicate. Klacz, dla której zrobiłbym wszystko, bez wahania. Łza zakręciła mi się w oku.
~~Tak musi być!~~ powtarzałem w myślach. W końcu przeszedłem przez granicę. Ostatnie spojrzenie w tył, i odbiegłem. Serce ściskało mnie jak lasso na szyi. Biegłem. Przed siebie, daleko stąd...
****
Wyszedłem dziś ze swojej jaskini. Ostatni raz spojrzałem na łąkę, na śpiące konie...na swoje dawne stado, a przede wszystkim, na Delicate. Klacz, dla której zrobiłbym wszystko, bez wahania. Łza zakręciła mi się w oku.
~~Tak musi być!~~ powtarzałem w myślach. W końcu przeszedłem przez granicę. Ostatnie spojrzenie w tył, i odbiegłem. Serce ściskało mnie jak lasso na szyi. Biegłem. Przed siebie, daleko stąd...
Em...Lucky odszedł
OdpowiedzUsuńLucky! Nie mów, że odchodzisz na zawsze :( Będę płakał- Harry :^(
OdpowiedzUsuńTak odchodzi, miło że ktoś będzie tęsknił. Jest jeszcze Rudecki i Gniady, a niedługo pewna klacz...
Usuń