Leżałam sobie spokojnie kiedy podszedł do mnie brat:
- Idziesz, na wycieczkę?
- Co?
- Spytałem się, czy chcesz iść na wycieczkę?
- Tak. A gdzie?
- Nie wiem. Może do Wesołego Parku.
- A jak ktoś tam będzie?
- No to co?
- Ale ja się boje innych koni...
- Idziesz czy nie?
- Idę.
Gdy skończyliśmy gadać poszliśmy do Wesołego Parku. Tam Helios jadł trawę a ja poszłam się przejść. Kiedy nagle za rogiem zobaczyłam naszego ojca zalanego krwią. Od razu pobiegłam do Heliosa i opowiedziałam mu co widziałam.
<Helios?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz