Jako, że zaczęło robić się już chłodniej,
a ja bardzo lubię chłód (w końcu zimno to jeden z moich żywiołów) to
wyszedłem na długi spacer.
Przeszedłem już długą drogę i postanowiłem pobiegać. Biegłem bardzo długo i szybko. Okrążyłem granice stada w poszukiwaniu wrogów, jestem szpiegiem i postanowiłem wykorzystać czas relaksu na wykonanie pracy. Nic się nie działo, więc powoli wracałem do domu. Po drodze mijałem Wesoły Park. Zobaczyłem tam wiele koni z naszego stada. Wszyscy bawili się i śmiali- zapraszali mnie do zabawy.
chętnie się przyłączyłem do tych harców. Naprawdę było przezabawnie. Kiedy wszyscy byli już zmęczeni położyliśmy się na trawie i opowiadaliśmy śmieszne historie, które się nam przydarzyły. Kiedy nadeszła kolej na Deniver'a, ogier spojrzał na Rainbow i zaczął opowiadać:
<Deniver?>
Przeszedłem już długą drogę i postanowiłem pobiegać. Biegłem bardzo długo i szybko. Okrążyłem granice stada w poszukiwaniu wrogów, jestem szpiegiem i postanowiłem wykorzystać czas relaksu na wykonanie pracy. Nic się nie działo, więc powoli wracałem do domu. Po drodze mijałem Wesoły Park. Zobaczyłem tam wiele koni z naszego stada. Wszyscy bawili się i śmiali- zapraszali mnie do zabawy.
chętnie się przyłączyłem do tych harców. Naprawdę było przezabawnie. Kiedy wszyscy byli już zmęczeni położyliśmy się na trawie i opowiadaliśmy śmieszne historie, które się nam przydarzyły. Kiedy nadeszła kolej na Deniver'a, ogier spojrzał na Rainbow i zaczął opowiadać:
<Deniver?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz