wtorek, 24 grudnia 2013

Nowa klacz! La Costa


http://fc07.deviantart.net/fs30/f/2008/141/b/3/b38c1755ab86b72290a3afe7b4756b50.jpg

Imię: La Costa
Płeć: klacz
Wiek: 3,5 roku
Cechy: Jest dobrze zbudowaną, i stanowczą klaczą. Kocha biegać i pływać, za to nie lubi, kiedy jest za nudno. Jest silna psychicznie, a fizycznie potrafi nieźle dokopać. Jest klaczą wiecznie uśmiechniętą, i przyjacielską, ale bardzo nieufną, zbyt wiele razy ją skrzywdzono. Czasami może się wydawać, że nikogo nie potrzebuje, jest niezależna i samotna...po części prawda, ale tak naprawdę marzy o ogierze, który zostałby jej partnerem. Większość życia przebyła sama, przez co nauczyła się je szanowac, igrać ze smiercią, ryzykować, ale i ustępować. Ma dominujący charakter, jest miła i uprzejma, ale też zależy dla kogo. Bywa subiektywna.
Stanowisko: szpieg
Żywioł: moc, czas
Moce: wszystkie związane z żywiołami, moce z żywiołu ognia, znajomość wielu zaklęć
Partner: Jest w tym stadzie wspaniały ogier...tylko czt to w owóle możliwe, żeby znalazła partnera?
Rodzina: Matka Cervonna ojciec Vinevus bracia Fridgen i Sometimes
Historia: Urodizła się w stadzie, w którym nikt jej nie chciał. Matka ją wykarmiła, a gdy tylko zobaczyła, że jest zdolna żyć sama, po prostu wygnała ze stada. Bracia chccieli iść za nią, ale zatrzymani przez ojcia zostali zmuszeni, by zostać. Costa wędrowała sama przed 3 lata. Nie chciała dołączać do żadnych stad. Stała się bardzo twarda, i odporną, ale też trochę chłodna. Bardzo się zmieniła, kiedys była najradośniejszym źrebięciem w stadzie, później zimną, stanowczą klaczą, któa chciała się skupiać tylko na sobie. Powtarzała sobie, że świat nie troszczy się o nią, i że trzeba zacząć troszczyć się o siebie. Nie chciała nikogo poznawać, z nikim się zaprzyjaźniac. Mimo swoich zamiarów, nie umiała pozostac obojętna na krzywdę innych. Przez te trzy lata i tak bardzo się zmieniła. Kiedyś zobaczyła parę koni w pewnym stadzie. Jedna jej storna tak chciała, żeby i ona znalazła ogiera, którego będzie mogła pokochac, tak naprawdę. Durga opierała się, i dalej chciała pozostac sama. W końcu przez przypadek dotarła do SBR. Znowu stała się bardziej wesoła, jednak ta druga strona, zapomnianej, porzuconej klaczki wciąż w niej jest...
Właściciel: lilena11

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz