piątek, 13 grudnia 2013

Od Harry'ego - CD historii Martela

Czułem się wspaniale! Kocham zimę, kocham śnieg. Nie wiem co ja latem robiłem.
- Hahahahahahahahahahahahaha!- śmiałem się.- O boże hahahahaha, sory nie daje rady! Już mnie brzuch boli ze śmiechu! Hahahahahaha.
- Harry nie zapowietrzaj się tylko się ślizgaj! Oooo - w tym momencie ogierowi kopyta się rozjechały i upadł.
- Hahahahahahaha. Sory. Przy tobie nie da się usiedzieć tak cicho. Ej a gdzie Tina i Rubin?
- Nie wiem. Na pewno się gdzieś bawią. No dobra a teraz pomóż mi wstać bo sam nie dam rady.
- Hahahahahaha. Jaki ja jestem głupi! Hahahahahaha.
- Czemu? Ja jestem nie lepszy. Dobra a teraz pomóż mi wstać bo zaraz umrę!
- No dobra, dobra. Nie płacz już tyle, nie płacz.
Pomogłem Martelowi wstać po czy sam wylądowałem głową w zaspie. Ogier mnie tak popchnął, że z jednego końca lodowiska byłem na drugim i to jeszcze głową w zaspie.
- No i co teraz może ty popłaczesz żebym ci pomógł. Buahahahaha! - śmiał się Martel.
- Nie prawda! Poradzę sobie! Nie jestem taki jak ty, że nie umiem się z jakieś głupiej zaspy odkopać!
- Tak! Taki jesteś. Dobrze. To ja sobie już idę! Pa!
- Nie zaczekaj! No dobra pomóż mi, proszę.
- Jak przeprosisz.
- Nie!
- No to pa.
- Nie no! Czekaj!
- Hę?
- Przepraszam. No a teraz mi pomóż!
Martel? Mam teraz niezłą wenę : >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz