Zerwałem się z ziemi. Byłem jeszcze dosyć słaby po głębokich ranach zadanych mi przez Wolf Dark, ale nie mogłem patrzeć na takie okrucieństwo. Rozejrzałem się dookoła. Było tu pełno magicznych ziół. Wybrałem kozieradkę. Działa uspokajająco, a w użyciu z odpowiednim zaklęciem działa natychmiast. Ocuciłem klacz.
- Jedz - podałem jej zioła.
Nie miała na to wielkiej ochoty, ale posłuchała.
- Miseklaro, ampetoru, exello.
Zioła zaczęły działać. Po chwili klacz była spokojna i zaczęła opowiadać całą historię.
(Mira CD ^-^)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz