Pewnego dnia gdy szedłem przez las, za drzewem zobaczyłem siwą klaczkę, obok niej stał jakiś ogier. Podszedłem i zapytałem:
- Witam czy to wasze stado? -i pokazałem na konie które pasły się nie daleko
-Tak, a ty co tu robisz sam? - Odpowiedział ogier
-Szukam stada które by mnie przyjęło, a i na imię mam Psotnik
- Miło nam to jest Rose a ja na imie Silver, chętnie przyjmiemy cię do stada
-Dziękuje - i po tych słowach pogalopowałem do innych koni żeby się z
nimi zapoznać. Poznałem bardzo fajnie konie. Fajnie jest mieć znowu
rodzine i być w stadzie
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz