Dziś postanowiłam pobyć trochę z innymi. Zazwyczaj siedzę sama, na boku. Dziś jednak, bardzo chciałam kogoś potkać. Nie potrafiłam wyjaśnić dlaczego. Poszłam na łąkę.
Było tam bardzo wiele koni, ale jedne ogier, przykuł moją uwagę. Nie potrafię wyjaśni jak, i dlaczego, ale coś pchało mnie w jego stornę. Chciałam go poznać...
***
Po kilku dniach, wiedziałam już o nim dość dużo. Był charakterem dość podobny do mnie. Dziś spotkałam go nas rzeką duchów. Często tam bywałam. Byliśmy na przeciwnych brzegach, dość daleko od siebie. I nagle do ogiera podbiegła kara klacz. Coś ukuło mnie w serce. Odeszłam. Już nie miałam nadzieji.
~~ Trzeba było siedzieć samemu- jak dawniej~~ myślałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz