sobota, 17 sierpnia 2013

Od Day'a i Jess

Szłam spokojnie na spacer. W pewnej chwili wpadłam na ogiera. 
- Przepraszam nie zauważyłam ciebie - powiedziałam 
***
- Nic się nie stało - uśmiechnąłem się promiennie. 
- Jestem Jess. A ty?
- Day Dream. Miło cię poznać - zauważyłem, że klacz spięła się nieco.
***
- Mi także - powiedziałam - Ty jesteś naszą Betą ? - spytałam 
- Tak - odparł ogier.
***
Z westchnieniem zauważyłem, że cały luz naszej rozmowy prysł. Roześmiałem się.
- Hej nie gryzę! - zauważyłem ze śmiechem.
***
Sojrzałam na ogiera. Zaczęliśmy się śmiać. 
- Idziemy gdzieś ? - spytałam 
***
- Możemy, ale niezbyt to bezpieczne - powiedziałem.
- Czemu?
- Wojna -wycedziłem.
Mimo wszystko ruszyliśmy wzdłuż łąki.
***
- Nic o wojnie nie wiedziałam - powiedziałam 
- No ale ją mamy.
- A słyszałeś o związku Sukari i Shini'ego ? - spytałam
***
- Tak - uśmiechnąłem się przyjaźnie.
- Mam nadzieję, że będą szczęśliwi.
- Ja też. 
- Masz dzieci?
- Tak Cortinę i Kageoru Etto. Wcześniej miałem córeczkę Mystic Day - w moim oku zakręciła się łza. - A ty?
***
- Nie mówiłam tego jeszcze ale miałam kiedyś. Nazywała się Bella , ale kiedy jej ojciec sie o niej dowiedział , zabił ją była śliczna ale niestety - poleciała mi łza.....
***
- Rozumiem twój ból. Moja córeczka zaginęła podczas ucieczki przed ludźmi. Mój brat został przez nich złapany. Byli dla mnie wszystkim.
***
- Rozumiem. -rzekłam smutno - niestety była moją pierwszą córką a przez dłuższy czas o niej nikomu nie wpominałam i nie mam zamiaru się tym dzielić. 
***
Uśmiechnąłem się z wyrozumieniem. Nagle usłyszałem cichy szelest. Ciemny cień przemknął się za nami.
***
- Co to było ? - spytalam szepcząc
***
Nie odpowiedziałem. Przygotowałem się do walki niezauważalnie. Z krzaków wysunął łeb osiołek. Nie dawałem się zwieść.
- Jak zaatakuje uciekaj - szepnąłem.
***
Kiwnęłam głową....
***
Malutki ogier spokojnie wyszedł z krzaków. Nie atakował. Patrzył na nas z przerażeniem...
***
- Co jest ? - spytałam
***
Ogierek wybuchnął płaczem. Miał koło 2 miesięcy.
- Chcę do mamy! - krzyknął.
***
- Yyy..... - zająkał się Beta
- Co skąd jesteś?
***
- Tam - wskazał kopytem obóz ogierów. - Ale tam nie wrócę. Oni zabrali mamusię i powiedzieli, że poszła do nieba! Mówili, że ona po mnie nigdy nie wróci, bo mnie nie kocha!
Westchnąłem. 
- Chodź do naszego obozu. Zaopiekujemy się tobą, a potem poszukamy twojej mamy - powiedziałem, chociaż dokładnie wiedziałem co miały na myśli ogiery. - Jess zajmiesz się nim??
***
- Tak - powiedziałam 
Mały przytulił się do mnie Day Dream uśmiechnął się....
***
Jess poszła z małym do swoje jakinii, a ja ruszyłem do Faith. 

KONIEC

1 komentarz: