piątek, 23 sierpnia 2013

Od Martela - CD historii Rebeci

Mina klaczy posmutniała. Spojrzała na trawę. Na szczęście nie mogę nikomu odmówić dołączenia do stada. Klacz zaczęła już odchodzić, gdy nagle krzyknąłem:
-Hej! Yyy… jak ci na imię?
-Rebeca
-A…. Rebeca, przecież nie musisz odchodzić. Myślę że Alfy przyjmą cię do stada.
-Naprawdę?
-No oczywiście, tylko chodź za mną to cię zaprowadzę- powiedziałem do klaczy.
-A potem pobawimy się w ganianego?- spytała Cortina.
-Oczywiście że tak- odpowiedziałem
-Obiecujesz?- spytał się ogierek
-Stawiam kopyto na swoim sercu
-Tak!- krzyknęły źrebaki i pobiegły przed siebie.
-Ej! Tylko nie za daleko mnie! Bo dostanę ochrzan od rodziców!- krzyknąłem do młodych i pokłusowałem razem z Rebecą do nich.
Po chwili byliśmy już na miejscu. Jednak Rose nigdzie nie było widać. Na szczęści w dali zauważyłem Sivera. Pod szedliśmy do niego. Ogier odwrócił głowę i uśmiechnął się.
-Siema Silv. Ta pani chciałaby dołączyć do stada.
-Witam nazywam się Silver i jestem Alfą Stada Białej Róży. Z chęcią cię przyjmę
-Naprawdę?
-Witam w stadzie- odpowiedział ogier i znowuż się uśmiechnął.
-Ćwiczyłeś ten tekst od dwóch dni- spytałem
Alfa spojrzał się na mnie spod oka.
-Dobra, dobra ja już sobie idę. Papa.- odpowiedziałem i poszedłem z Rebecą i źrebakami na polanę.
<Rebeca? Dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz