Day Dream i Faith nie mogli uwierzyć. Śmiali się ze mnie głośno. Poczułem się zawstydzony. Nagle usłyszeliśmy ujadanie psów, głosy ludzi i huki. Zaczęliśmy się na siebie patrzeć. Po chwili zobaczyliśmy nadbiegające psy. Od razu ruszyliśmy cwałem w stronę wodospadu. To było straszne jak całe twoje życie ucieka ci przed własnymi oczami! Zaraz gdy dobiegliśmy do wodospadu Faith i Day pobiegli zawiadomić o tym parę alfa i przyprowadzić jakąś pomoc. Mi kazali się schować w jednej z jaskiń. Pobiegłem schować się do tej największej. Gdy wszedłem do niej własnym oczom nie mogłem uwierzyć! Było tam rozpalone ognisko i 3 namioty! To wszystko należało do ludzi. Nie zastanawiając się pogalopowałem w stronę gdzie pobiegł Day z Faith. Gdy byłem już przy łące nikogo tam nie było. Wszyscy musieli się gdzieś schować. Poszedłem więc zobaczyć do jaskini. Nikogo też tam nie było. Zacząłem chodzić sam po lesie. Bałem się, że zza drzew wyskoczą psy i mnie zaatakują. Nagle usłyszałem jakiś szelest. Stanąłem i zacząłem przyglądać się otoczeniu. Po chwili z jaskini ukrytej w dziwnej skale wyszła Rose. Pobiegłem do niej. W jaskini było całe stado! Okazało się, że stado ukryło się tam przed myśliwymi z psami. Musieliśmy poczekać aż myśliwi się wyniosą z naszych terenów i zrobi się bezpiecznie.
KONIEC ; p
wtorek, 13 sierpnia 2013
Od Harry'ego - Myśliwi cz. 2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz