I właśnie tu.... Skończyło się wszystko co dalej mogło by być....
Nagle zza krzaków wyskoczyło 3 umięśnionych pięknych a zarazem agresywnym ogierów. Skoczyli na mnie z zamiarem zabicia mnie. Broniłam się ale na marne. Upadłam na ziemie jak nieżywa mucha tracąc powietrze w płucach. Ostatnie tchnienie , ostatnie bicie serce. Odchodzę z tego świata. Rudy pamiętaj że Cię zawsze kochałam....I kochać będę. Nad tobą w niebie czuwać będę , nie zapomnij o mnie.
NIEEEEEE ALE WHY????????????
OdpowiedzUsuńVera dlaczego??
OdpowiedzUsuńJedyna klacz, która mnie lubiła :'(
Nigdy o tobie nie zapomnie!
~Bardzo smutny Rudzielec