-Wiesz bardzo tu ładnie. -powiedziałam by przerwać ciszę.
-Tak. To jedyne miejsce gdzie nie ma śladów wojny...- ogier zesmutniał.
-Nie przejmuj się reszta stada walczy za wszystkich, zobaczysz my wygramy!
-No nie wiem... To bardzo potężne stado. Legenda głosi że tylko nieliczne stada pokonywało to ogromne skupisko ogierów.
Znów zapadła cisza.
-Wiesz, nie zamartwiajmy się tym na razie nie musimy walczyć.
-Masz rację.
-Ale kto powiedział że nie można trenować!
Nie czekając na zdanie ogiera ruszyłam po słomiane kukły.
-To nasi przeciwnicy, musimy ich zgładzić!- zaśmiałam się.
<Amon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz