Poszlam na spacer. Chcialam sie sptkac z Twisterem. Nie stety nie bylo
go nigdzie przestraszylam sie. Nagle widzialam jakies ogiery nie z
naszego stada. Zaczelam uciekac , czym predzej pobieglam cwalem do
kryjowki klaczy. Nie zauwazyli mnie. Wbieglam szybko. Bylam zdyszana
podeszla do mnie Faith.
- Co sie stalo ? - spytala
- Ogiery z innego stada ida na nasza lake - powiedzialam zdyszana.
(Faith?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz