Nudziło mi się to wszystko. Ciągle tylko pasienie sie, bieganie,
uciekanie...Ech..ile można. Widziałam, że niedawno do stada wrócił Day
Dream. Chyba wszystkie klacze sie za Nim uganiały. Ten to ma szczęście! W
sumie jest całkiem fajny. Co ja gadam! Jamu nawet nie przyjdzie na myśl
spojrzeć na mnie, skoro ma całe stado fanek. Ech...lepiej o tym
zapomnieć. Mimowolnie przeżuwałam koniczynę. Większość koni ze stada,
stała na łące obok mnie. W końcu, kiedy ostatecznie miałam dość, poszłam
pod las. Niedługo potem, usłyszałam rżenie. Gwałtownie obróciłam łeb.
Stał za mną
<Kto dokończy? Nuddda straszna~>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz