niedziela, 4 sierpnia 2013

Od Delicate

Przechadzałam się po wesołym parku.
Patrzyłam na piękne maki i róże rosnące obok ścieżki, które roznosiły swój zapach po świeżym powietrzu.
Przybliżyłam pysk do jednego z kwiatów i powąchałam go, zaczęłam iść i nagle ktoś na mnie wpadł.
- Ojej! - popatrzyłam na konia - Bardzo przepraszam, moja wina...-wstałam i otrzepałam się z piasku.
- Nic się nie stało - koń również wstał.
- O, to ty Level! - uśmiechnęłam się do niego, a on odwdzięczył uśmiech
(Level?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz