Pokręciłem przecząco głową. Co jak co przesadziła... To jej ''-Okej, jeśli mnie nie lubisz...możesz sobie iść....Idź do Lee, zakochaj się w niej i miej źrebaki!'' mnie totalnie rozwścieczyło. Jak ona tak może! Nie rozumie że Lee jest tylko moją przyjaciółką? Nie rozumie nic! Teraz leży na brzegu i udaje aby sprawdzić jak zareaguje na to jej udawanie.
-Miło to tak udawać? - spytałem sucho - Szczerze to chce Ci jedno powiedzieć: Dokładnie widzę jak TY mi się podlizujesz. Więc dla twojej wiadomości na razie nie chce mieć partnerki a szczególnie takiej jak ty - przyznam że za dużo powiedziałem ale zaraz dodałem - Nie dałaś mi żadnej szansy bym Cię polubił więc sama sobie jesteś winna że cię nie lubię.
Odwróciłem się wtedy i ruszyłem przed siebie. Usłyszałem że klacz wstała i zbliżała się do mnie.
Sukari?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz