piątek, 2 sierpnia 2013

Od Roka


Dołączyłem do tego stada wczoraj, i już wypatrzyłem sobie kilka niezłych klaczy. Dziś zobaczyłem na pastwisku piękną siwą klacz. Chciałem iść i pogadać, kiedy drogę zastawił mi Rudy koń.
-Zejdziesz z tej drogi?- spytałem
-Zejdę- powiedział z mdłym uśmiechem- a ty idziesz do...
-To nie twoja sprawa, ale do tej pięknej siwej klaczy, nie wiesz może, jak ma na imię?
-Wiem, Faith, a ty jesteś?
-Roko Koko, ale mów mi Gniady Rudzielcu
-A skąd wiesz jak ja się nazywam?
-Nie wiem, skąd mam wiedzieć
-Będę Cię miał na oku...GNIADY!- powiedział i odszedł
Podszedłem do klacz, i zacząłem rozmowę.
-Cześć piękna, pozwól, że się przedstawię- powiedziałem amanckim tonem- jestem Roko, ale większość mówi Koko, wolę jednak Gniady, a ty jesteś najpiękniejszą klaczą, jaką zobaczyłem w tym stadzie. Zachwyciłem się tobą, jak pełnią w gwieździstą noc, czy zdradzisz mi swoje imię?
<Fejfu :3>

8 komentarzy:

  1. Ja się zaraz popłaczę z śmiechu xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimie- śmiech śmiechem ale bez przesady, Faith sama prosiła :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Tag, Fejf chciała poromansować :'D
    Nje śmiać mi siem z Rudusia.
    Gen DNA Rudy Lew wie, co robi.
    Tak mi się wydaje.
    ~ Fejfuś.

    OdpowiedzUsuń
  5. A właściwie, dlaczego piszecie DNA? Bo ja o tym nic nie wiem xD
    A tak PS. Proszę mi się z Gniadego nie śmiać, bo to ,,kochany" przyrodni brat Rudzika- Gniada owca rodziny :'D

    OdpowiedzUsuń