-Rudy, możesz mówić Rudzik- powiedziałem z uśmiechem
Chciałem coś dodać, kiedy piękna kara klacz spytała
-Em...jesteś teraz zajęty?
-Nie, a...może oprowadzić Cie po terenach?
-Chętnie..
Przedstawiłem klaczy nasze tereny.
-Mamy wodospad, jezioro, łąkę, las- wyliczałem- gdzie chciałabyś pójść najpierw?
Uśmiechnąłem się, i spojrzałem na piękną klacz.
Vera spojrzała na mnie, zastanowiła się, a potem powiedziała:
<Vera>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz