Zrobiło mi się niedobrze. Zaczęłam
wierzgać. Miałam ochotę zatruć Levela.
Biegałam cwałem wokół konia.
Level nie wiedział o co chodzi. Nagle ziemia zaczęła opadać.
Było to z
moim planem. Od razu odskoczyłam na trawkę. Nagle zarwała się ziemia nad
Levelem.
To było podłe i złe....Takie coś lubię. Spławiłam pierwszego
"Ukochanego". O dziwo Level wyszedł z dziury. Krzyknął:
<Level?xd>
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz