Śnieg zaczął mocniej sypać, a po jakimś czasie mróz rozpoczął swoją "pracę".
-Wiesz, ja już chyba będę wracać. - Spojrzałam się w stronę Jess -Tak, to chyba dobry pomysł. *** Z samego rana dobiegła mnie czyjaś rozmowa, wyjrzałam z jaskini. Stała tam Jess i ktoś jeszcze kogo jeszcze nie miałam okazji poznać. Ten "nowy" był już na granicach wytrzymałości. Podeszłam do Jess, zanim ta zdążyła coś powiedzieć. (Jess :3) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz