poniedziałek, 9 grudnia 2013

Od Merlina

Dołączyłem właśnie do stada. Wraz z Anlin. Ach... Ona była cudowna. Po jakimś czasie zagadałem do niej.
- Hej mam na imię Merlin... -Ona się uśmiechnęła.
- Wiem. Mam na imię Anlin. - Odpowiedziała radosnym głosem.
- Skąd jesteś? - Zapytałem.
- Z pustyni.. - Zamyśliła się.
- Ja z domu dziecka. - Udawałem ją. Na co roześmiała się.
- Słodki jesteś. - Uśmiechnęła się.
- Wiem. - Zaczęliśmy chichotać. Aż do późnej nocy.
- Idziemy do mnie? - Zapytałem się.
- Twoje życzenie dla mnie rozkazem. - Odparła. Już byliśmy o krok od naszej pary....

<Anlin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz