Był bardzo upalny dzień. Postanowiłem wybrać się nad jezioro. Tylko w pójściu gdzieś samemu to żadna frajda. Postanowiłem więc wybrać się z samcem Alfa- Silverem. Poszedłem na łąkę poszukać go. Jednak zastałem tylko Rose. Potem pobiegłem zobaczyć do jaskini. Tam go tez nie było. Pomyślałem sobie ''Porwali go czy co?!''. Po czym pogalopowałem sam nad jezioro. W oddali zobaczyłem ogiera siedzącego przy wodzie. Był smutny.
- Hej Silverku. Co się stało?- zapytałem kolegę.
- A nic, nic. Obowiązki Alfy- westchnął ogier, po czym dodał- Co tu robisz Harry? Coś się stało?
- Nic się nie stało- zaśmiałem się.- Chciałem iść z tobą nad jezioro ale jak jesteś zajęty to możemy wybrać się kiedy indziej.
Silverku, kolego co było dalej bo ie pamiętam? : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz