- Chętnie mogę gdzieś z tobą pójść - wstałem i popatrzyłem na ogiera
- No to super!
- No to chodźmy - puściłem do niego oczko i zaczęliśmy iść
Byliśmy na miejscu.
Na jeziorze nie było fal.
Wszedłem do wody i zanurzyłem się do szyi.
- Coś zima ta woda - powiedziałem
- No tak, przecież w lipcu nie było dość pogody by się nagrzała...
(Harry?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz