Miałam dziś ciężki dzień. Przez ostatnio panujące susze, było sporo mniejszych i większych pożarów. Jako jeden z koni z wodnymi pożarami pomagałam je ugasić. Potem zajęłam się więdniętymi roślinami i zniszczoną leśną naturą. Później zgubił się jakiś źrebak... Kompletnie wyczerpana ruszyłam w stronę jaskini. Po drodze spotkałam Levela.
-Cześć Level... - odparłam obojętnie
(Level)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz