czwartek, 24 października 2013

Od Jaspera - CD historii Martela

-Nie ma problemu- powiedziałem z uśmiechem
Ja i Martel, poszliśmy w kierunku łąki. Po mojej głowie, cały czas krążyła masa pytań. Po drodze, ogier patrzy to przed siebie, to na mnie.
-Mówiłeś, że jak się nazywasz?- spytał
-Der..Jasper, ale jak tata wolę, gdy mówią do mnie Deresz..- powiedziałem wpatrzony...w sumie nie wiem gdzie.
-Hm..Rudy nigdy nie mówił, że ma syna...
-To dość..skomplikowane..po nim zostały mi tylko rude uszy...
-I wygląda na to, że również charakter
Uśmiechnąłem się. Chciałem poznać ojca, i chociaż go nie było, chciałem go poznać, chociażby przez innych. Nie znałem wcześniej Martela, ale on...jakby znał mnie od długiego czasu. W końcu chwilę ciszy, przerwał krzyk źrebięcia.

<Martel>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz