Spojrzałam smutnie na niego. Jeszcze kropelki łez zlatywały mi z policzka. Wytarłam je o ramię.
-Przepraszam cię- powiedział jeszcze raz ogier -Nic się nie stało- powiedziałam ze zwieszoną głową -Nie powinnam się tak zachować. Może ty mi pokażesz swoją jaskinię? -Nie… Chodźmy do twojej- odpowiedziałam i wstałam Przed wejściem zatrzymałam się. Obejrzałam ją i weszłam do niej. Otoczony była coś w rodzaju jakiejś trawy, a podłoga była sucha i zimna. -Ładnie tu- powiedziałam nieśmiało i spojrzałam na ogiera, który stanął metr ode mnie. <Harry?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz