Urodziłem
się w stadzie Mismagius w normalnej rodzinie. Mój ojciec Jeremay był
wojownikiem a matka Jane normalną klaczą, która nie pełniła żadnej
funkcji. Byliśmy szczęśliwą rodziną do czasu narodzin Jarroda. Nie
lubiłem mojego brata, matka przestała się mną interesować a ojciec jak
to wojownik przebywał częściej na bitwach niż w domu.
Zakochałem się w Venus, zresztą jak każdy ogier w moim wieku. Była cudowną jasno izabelowatą klaczą, ale również była księżniczką naszego królestwa. Kiedy miała wyjść za księcia pobliskiego stada Masmegas zaginęła. Od tamtej pory stadem rządził chaos. Myślałem, że potrwa to jakieś 2 miesiące, ale nie rok... Postanowiłem odejść i poszukać czegoś nowego. Tak właśnie znalazłem Stado Białej Róży. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz