czwartek, 31 października 2013

Od Jetixa - CD histori Gemmy

- Gemma! - krzyknąłem przerażony po czym pobiegłem do klaczy. Ciągle padało a po chwili usłyszeliśmy grzmot. Spojrzałem na lekko zabłoconą Gemmę i pomogłem jej wstać.
- Co się stało? - spytałem łagodnym i spokojnym głosem. Klacz spojrzała na mnie smutnymi oczyma po czym schyliła łeb i zaczęła płakać jeszcze bardziej. Jej mokre ciało miało teraz kolor prawie, że czarny a z ciemnej grzywy spadały krople wody, które znikały w mokrej trawie. Ciszę przerwał kolejny grzmot a następnie ciemne niebo rozświetlił piorun przecinający chmury.
- Gemma? Nie chcesz to nie mów, ale proszę Cię chodźmy stąd... rozchorujesz się jeszcze. - powiedziałem smutnym i troskliwym głosem.
- To idź... - wyszeptała. Zauważyłem, że jej ciało drży, więc przytuliłem ją.
- Bez Ciebie nie pójdę, nie miałbym serca, gdybym Cię tutaj zostawił. Może nie znamy się zbyt długo, ale jesteś klaczą a ja jako ogier o klacze muszę dbać. - wyszeptał.

<Gemma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz