Dotarłyśmy na główną łąkę stada. Robiło się późno i stwierdziłam, że Sasha jest dla mnie jak przyjaciółka, jakbym już kiedyś ją znała...
-Do jakiego stada należałaś wcześniej?
-Nie pamiętam, było to dawno, pamiętam, że się później rozpadło...
-Ja z mojego uciekłam, po tym jak mój przyszły partner, którego nie nienawidziłam mnie zdradził...
-Aha...
(Sasha)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz