Spojrzałam na nią.
- Tak to. - odparłam
- Jak wolisz - powiedziała
- Znam takie przypadki. Sama byłam ranna i jakoś sama się sobą zajęłam - dodałam.
- Ale chodź na zebranie - zaproponowała
- Dobrze ale kto się zajmie Twisterem , Jack'iem i Jessie? - spytałam
<Jenny?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz